Dla większości z nas, skala obserwowanych w ostatnich kilkunastu miesiącach zmian jest dotychczas niespotykana i poniekąd szokująca. Mierzymy się z jednej strony z zanikiem lub stagnacją pewnych dziedzin życia i produkcji, a z drugiej strony wzmożonym popytem w takich obszarach jak: logistyka, usługi, czy w obszarze surowców z dawno niespotykanym poziomem wzrostu cen, bądź w krytycznych przypadkach brakiem ich źródeł dostaw.
Jak będzie się więc kształtował rynek opakowań w 2021? Na pewno istotny wpływ będą miały globalne decyzje i dynamiczne zmiany w wyścigu do dominacji pomiędzy: USA, Chiny/Azja i Europa.
Gra toczy się o to kto i jak szybko będzie w stanie „rozruszać” wewnętrzny popyt, który pozwoli ustabilizować się firmom na rynku w celu podjęcia dalszych kroków inwestycyjnych w niedalekiej przyszłości.
W Stanach prezydent Biden już ogłosił, iż wdraża plan olbrzymiego wsparcia dla rodzimych firm produkcyjnych 400 mld USD (między innymi automotive – gównie samochody elektryczne), ale też technologicznych (R&D) 300 mld USD. Dodatkowo planuje wypłatę każdemu obywatelowi po 1,4 k USD jako wsparcie dla wydatków konsumpcyjnych. Możemy się więc spodziewać w niedługim czasie szybkiego wzrostu popytu na tym rynku.
W Europie mamy natomiast do czynienia z 3 falą pandemii i nałożeniem kolejnych restrykcji w największych krajach naszego kontynentu, w Styczniu UK notuje najwyższy wskaźnik nowych zachorowań na świecie, rośnie też liczba chorych w Niemczech. To powoduje wzrost zapotrzebowania na produkty codziennego użytku oraz higieniczne, a także przeniesienie handlu w jeszcze większym stopniu do Internetu.
Z punktu widzenia aktywności gospodarczej, w porównaniu z wcześniej omawianymi krajami, sytuacja wygląda najkorzystniej w Chinach. Po relatywnie krótkim okresie lockdownu, rząd postawił na inwestycje budowlane oraz wsparcie dla firm szczególnie w zakresie rozwoju nowych technologii. Dotyczy to między innymi produkcji samochodów elektrycznych i baterii do nich. Sytuacja w Chinach jest też korzystna z punktu widzenia bilansu handlowego przeważającego jeszcze bardziej w kierunku eksportu. Większość masek jak i sprzętu medycznego potrzebnego w okresie pandemii w każdym kraju pochodzi właśnie z Chin. Fabryki produkujące sprzęt elektroniczny natomiast (telefony, laptopy) nie są w stanie sprostać wydajnością produkcji ogólnoświatowemu popytowi na te produkty.
We wszystkich powyższych regionach jest też branża, która rozwija się w tempie geometrycznym (pandemia przyspieszyła ten obserwowany wcześniej trend), a która generuje poniekąd dalszy wzrost cen transportu oraz surowców opakowaniowych. Biorąc pod uwagę, iż w Chinach 35% obrotu detalicznego generowana jest już przez sklepy internetowe, a w Polsce mamy ten udział na poziomie około 10%, należy się spodziewać, że e-commerce w kolejnych kilku latach będzie miał istotny wpływ na rozwój branży opakowań, a w krótkim okresie na pewno na zdecydowany wzrost ich cen.
Należy w tym przypadku zwrócić szczególną uwagę na aspekt środowiskowy dotyczącego powyższych zmian. Już nie tylko UE wdraża kolejne restrykcje w zakresie ochrony środowiska i wykorzystania obiegu zamkniętego, ale czynią to też takie kraje jak Chiny i Indie. Wraz z tym trendem trzeba się spodziewać, iż presja rynku skierowana na recykling produktów spowoduje z jednej strony ograniczenie tych zasobów i wzrost ich cen (ceny makulatury biją w Azji obecnie kolejne rekordy), a z drugiej strony zmotywuje konsumentów do lepszej segregacji produktów (poprzez wyższe opłaty), a przedsiębiorstwa do szerokich inwestycji w zakresie instalacji umożliwiających odzysk surowców w celu ich ponownego przetworzenia.
Podsumowując: biorąc pod uwagę dalszą niepewność rynków oraz powyższe fakty trzeba się spodziewać w najbliższych kliku miesiącach dynamicznych wahań cen spowodowanych po części spekulacją podyktowaną z jednej strony brakiem zasobów, a z drugiej strony chęcią wygenerowania dodatkowych zysków, które pokryją część strat spowodowanych pandemią. Świat spodziewał się tych wszystkich zmian, które mamy okazję obserwować i doświadczać, jednakże ich tempo kilkukrotnie przyspieszyło od 2020 roku, co potwierdza iż rok 2021 będzie podobnie niespokojny i nieprzewidywalny. Oby jednak w dłuższej perspektywie to przyśpieszenie przyniosło pozytywny efekt dla środowiska naturalnego i ludzkości, co paradoksalnie może nastąpić już w kolejnych latach.